Które języki zanikną w najbliższej przyszłości?

 

Szacuje się, że do czasów współczesnych z językowej mapy świata zniknęło już 230 języków, które w różnych okresach były używane w rozmaitych zakątkach świata. Na świecie pozostaje jeszcze około 6,5 tysiąca, spośród których około 3 tysięcy języków jest określanych przez badaczy jako języki zagrożone wyginięciem, które mogą całkowicie zniknąć z użycia już około roku 2100.

Według ostatnich badań, około 96 procent języków będących w użyciu aktualnie na świecie, jest używanych przez zaledwie 3 procent ludzi. Na liście zagrożonych języków nie brakuje takich, którymi posługują się bardzo małe społeczności, a czasami nawet grupki zaledwie kilkudziesięciu osób. „BBC“ podało nawet, że na świecie występuje język, którym posługuje się tylko jedna osoba – język kusunda w Nepalu, którym mówi tylko 75-letnia GyaniMaiyi Sen, członkini plemienia, liczącego sobie zaledwie 100 osób. Spośród członków tego plemienia tylko ona pamięta jeszcze ten język ich przodków.

Zjawisko wymierania języków jest bardzo powszechne w Australii i dotyczy stopniowego zaniku narzeczy miejscowej ludności aborygeńskiej. Gwałtownie wymierają również języki rdzennej ludności Afryki równikowej i Amazonii oraz języki, którymi posługują się mieszkańcy zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej. Szacuje się, że co dwa tygodnie na naszej planecie wymiera jeden język wraz z najstarszymi mieszkańcami, którzy byli jego użytkownikami.

Sam proces zaniku języka przebiegać może bardzo różnorodnie. W przeszłości zdarzało się, że języki wymierały gwałtownie, na przykład w wyniku wojen, przekształceń politycznych albo katastrof przyrodniczych. Zwykle jednak zjawisko wymierania języka jest procesem stopniowym. Zazwyczaj język umiera, gdyż coraz częściej jest zastępowany innym językiem. Przyczyn tego zjawiska upatruje się w globalizacji, zmianach społecznych, a także migracji ludności z obszarów wiejskich do miast. W Europie wymarły już między innymi takie języki jak: dalmatyński (Chorwacja), kapadocki (Turcja), karelski (Rosja), czy słowiński (Polska). Języki krytycznie zagrożone to: cakoński, kapadocki (Grecja), karaimski (Ukraina), manx, kornijski (Wielka Brytania) i liwski (Łotwa). Do listy tej dołączył też ostatnio języki białoruski, którym – wskutek propagowania języka rosyjskiego w mediach, edukacji i wszelkich formach życia publicznego – posługuje się coraz mniejsza liczba Białorusinów.

Przyczyny wymierania języków

Zjawisko wymierania języków nie dotyczy jednak wcale wyłącznie izolowanych i niewielkich społeczności zamieszkujących Afrykę, Azję czy Australię, ale jest też obecne wśród licznych mniejszości autochtonicznych zamieszkujących wysoko rozwinięte państwa Europy. Jest to między innymi skutkiem obowiązkowego systemu edukacji dla dzieci, w którym nauka języków zajmuje ważne miejsce, coraz częstszych migracji zarobkowych, czy wreszcie niezwykle dynamicznego rozwoju mediów społecznościowych, dzięki którym grupy dotąd odrębne językowo i kulturowo zaczęły poznawać i przyswajać język większości.

Wybór języka jest często odpowiedzią na zjawiska występujące na rynku. Ludzie wybierają ten język, który w dalszej perspektywie będzie dla nich korzystniejszy. Języki mniejszości zanikają, będąc wypierane przez bardziej prestiżowe. Dzieje się tak na ogół, gdy użytkownicy mniejszościowego języka dochodzą do wniosku, że nie pomaga on im w polepszeniu ich sytuacji społeczno-ekonomicznej, zawodowej czy w uzyskaniu awansu społecznego. Przykładowo, w Singapurze zaprzestaje się używania w domu języków azjatyckich, przechodząc na angielski, ponieważ jego rynkowa wartość przeważa w rachunku korzyści dla dzieci. Podobnie było w przypadku Irlandczyków, którzy w XIX wieku zaczęli masowo przechodzić na język angielski. Język gaelicki, czyli rodzimy język Irlandczyków, zaczął być bowiem utożsamiany z zacofaniem,  wiejskim sposobem życia, izolacją i ubóstwem, angielski  zaś uosabiał jedno z najpotężniejszych mocarstw świata. Świadomość wartości języka gaelickiego, sięgającego 2500 lat wstecz dotarła do władz dopiero po zakończeniu I wojny światowej. Dziś obowiązująca w Irlandii konstytucja uznaje irlandzki jako pierwszy język urzędowy, umieszczając angielski na drugim miejscu. Niestety, w rzeczywistości język gaelicki jest używanym przez zdecydowaną mniejszość. Obecnie językiem gaelickim posługuje się zaledwie 40 tysięcy osób i są to w przeważającej mierze osoby starsze. Podobnie jest w Bretanii, północno-zachodnim regionie Francji, gdzie zachowała się niewielka populacja do dziś posługująca się tym jedynym językiem celtyckim w kontynentalnej części Europy. Język bretoński, który według listy UNESCO również należy do grupy języków poważnie zagrożonych wyginięciem, jest językiem którego znajomość deklaruje zaledwie 6% Bretończyków w wieku 40 lat oraz tylko 1% osób do 20 roku życia. Bretończycy próbują walczyć o swoją odrębność kulturową, podejmując się wielu działań mających na celu zachowanie języka, może się jednak okazać, że na ratunek jest już za późno…

Na świecie występuje też ciągle problem rdzennych społeczności, które stały się mniejszością na własnym terytorium ze względu na napływ dominującej grupy. Tego rodzaju marginalizacja jest szczególnie wyraźna na przykład w społeczności San w Afryce Południowej, Ajnu w Japonii czy Indian w Kalifornii.

Na zachodnim wybrzeżu USA w Kalifornii, w czasach tzw. „gorączki złota”, przypadającej na 1850 rok, istniało aż około stu języków autochtonicznych. Do dzisiaj przetrwało ich tam zaledwie 50. Podstawowym językiem komunikacji dla Indian jest język angielski, a tylko ok. 28% ludności rdzennej posługuje się językami ojczystymi. Przyczyną tej sytuacji było wyginięcie wielu plemion. Ponadto, pod koniec XIX w. rząd Stanów Zjednoczonych objął indiańskie dzieci systemem przymusowego szkolnictwa. Dzieci uczyły się w szkołach z internatami, które znajdowały się daleko od rodzinnych rezerwatów. Nauka w szkołach odbywała się po angielsku i obowiązywał zakaz posługiwania się rodzimymi językami.

Najlepiej zachowanymi tubylczymi językami posługują się Indianie z południowego zachodu. Należą do nich Nawahowie, Hopi i Pueblo, wśród których zdecydowana większość nadal pielęgnuje rodzimą mowę, a także Apacze, spośród których aż 40% posługuje się swoim rodzimym językiem. Na taką sytuację mogła wpłynąć ich liczebność, a także polityka rządów Stanów Zjednoczonych. Nawahowie są największym indiańskim plemieniem Ameryki Północnej. Liczą blisko 300 tysięcy osób, a ich językiem posługuje się ponad 100 tysięcy członków (przeważnie na terenie Arizony, Nowego Meksyku, Utah i Kolorado). Język nawaho znalazł szczególne zastosowanie w czasie II wojny światowej, kiedy językiem tym zaczęło się posługiwać amerykańskie wojsko. Za jego pomocą, przy zaangażowaniu Indian, przekazywano zaszyfrowane informacje, które były niezrozumiałe dla wroga.

Przykładem wymierania języka z powodów politycznych może być język tybetański.  Po proklamowaniu Chińskiej Republiki Ludowej w 1949 roku Tybet znalazł się w strefie jej wpływów jako region autonomiczny. Władze chińskie dążyły do ograniczenia oddziaływania politycznych i społecznych więzi Tybetańczyków, jednym z narzędzi do tego tego było  odbieranie ziemi chłopom, niszczenie klasztorów i świątyń. W wyniku powstania i antychińskich protestów wiele osób zginęło, tysiące zostało uwięzionych i poddanych torturom, a około 80 tysięcy osób wyemigrowało. Choć tybetański wciąż jest nauczany w pierwszych klasach szkoły podstawowej, to w przeważającej liczbie szkół średnich, a także w szkołach wyższych zajęcia prowadzone są tylko w języku chińskim. W ten sposób chińskie władze utrudniają naukę rodzimego języka oraz przyczyniają się do niskiego poziomu wykształcenia Tybetańczyków. Obecnie Tybet jest zamieszkiwany przez około 6 mln Tybetańczyków i około 7,5 mln Chińczyków. Język chiński obejmuje wszystkie dziedziny życia, stąd coraz więcej Tybetańczyków podejmuje próby ratowania swojego języka. Najistotniejszą rolę w ratowaniu języka odgrywają mnisi, studenci oraz aktywiści z organizacji pozarządowych z całego świata. Prężnie działa emigracja tybetańska w Indiach, gdzie utworzono szkoły, klasztory i uniwersytety, na którym używa się języka tybetańskiego.

W celu wprowadzenia rozwiązań mających na celu umożliwienie przetrwania języków wymierających powołano organizację LiveAndTell. Jej członkowie mogą uczyć się ginących języków i dbać o ich zachowanie. Ratowania ginących języków podjęła się również firma Google, która otworzyła w tym celu specjalny serwis EndangeredLanguages Project. Można w nim wyszukiwać i udostępniać materiały audio i wideo nagrane w językach ogłoszonych jako języki zagrożone wyginięciem. Według tego serwisu, wymarciem zagrożone są również dwa języki używane w Polsce – śląski oraz kaszubski.

 

Czytaj również:

21 lutego – Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

Czy język szwedzki jest zagrożony?

 

Czy język flamandzki i niderlandzki to ten sam język?

Język niderlandzki i flamandzki są do siebie bardzo podobne, w związku z czym są często ze sobą mylone czy wręcz ze sobą utożsamiane. Pojęcie „język flamandzki” często pojawia się też w odniesieniu do języka mieszkańców Belgii, co też nie do końca jest trafne. Językami urzędowymi w Belgii są bowiem języki niderlandzki, francuski oraz niemiecki. Czym jest zatem język flamandzki?

Jest to określenie języka stanowiącego  grupę dialektów języka niderlandzkiego, używanych przez mieszkańców Flandrii, będącej częścią Belgii. Nazwa „język flamandzki” wzięła się od nazwy grupy etnicznej Flamandów.

Język flamandzki różni się do języka niderlandzkiego przede wszystkim fonetyką i leksyką. Przyjrzyjmy się bliżej tym różnicom.

Różnice fonetyczne

Różnicę między flamandzkim a niderlandzkim można przede wszystkim usłyszeć. Flamandzki wyróżnia się specyficznym akcentem i wymową, której najbardziej charakterystycznymi cechami są:

miękkie, a nie charczące „g”, wymawianie „en” w końcówkach czasowników i generalnie mniej „bulgoczące” brzmienie, aniżeli w języku, którym posługują się Holendrzy. Z punktu widzenia Polaków, wymowa flamandzka jest bardzie „śpiewna” i zdecydowanie łatwiejsza do przyswojenia aniżeli wymowa niderlandzka.

Różnice leksykalne

Zróżnicowanie słownictwa występuje głównie w zakresie terminologii prawniczej oraz biznesowej. Zwłaszcza w zakresie słownictwa związanego z prawem różnice są tak duże, że uniemożliwiają czasami wzajemne zrozumienie się użytkowników języka flamandzkiego i niderlandzkiego.

Zróżnicowanie dotyczy również części „codziennego” słownictwa. We Flandrii niektóre z wyrazów posiadają nie tylko niderlandzką wersję, która jest uważana za „oficjalną”, ale również swoje odpowiedniki flamandzkie. Przykładowo słowo  „ui„[ wersja niderlandzka (AlgemeenBeschaafdNederlands)] i „ajuin” [wersja flamandzka], oznaczają „cebulę”. Istnieje też pewna grupa wyrazów po flamandzku, bez odpowiedników w języku niderlandzkim. Język flamandzki wyróżnia się wyjątkowo dużą liczbą zapożyczeń z języka francuskiego.

Pomimo występowania opisanych różnic, w Polsce nie ma odrębnych tłumaczy przysięgłych języka flamandzkiego. Ich rolę pełnią tłumacze języka niderlandzkiego, do zadań których należą tłumaczenia dotyczące wszystkich dialektów niderlandzkiego, w tym tego stosowanego we Flandrii.

Podobne artykuły:

Język czeski a język słowacki

 

 

 

Platforma szkoleń dla tłumaczy literackich PETRA E-Network

W styczniu 2017 roku uruchomiona została Europejska Sieć Edukacji i Szkolenia Tłumaczy Literatury Petra E-Network. Projekt ten powstał w celu umożliwienia najlepszym tłumaczom literatury z całej Europy poszerzanie ich kompetencji. Platforma ta ma być również miejscem wymiany doświadczeń między tłumaczami, dyskusji na tematy związane z tłumaczeniami, sprawami zawodowymi i nie tylko.

Nadrzędnym celem platformy ma być poprawa kompetencji tłumaczeniowych prowadząca do podnoszenia jakości przekładów książek, ma również umożliwić autorom przekładów zaistnienie na szerszym obszarze. Skala PETRA E-Framework (dostępna tutaj) pokazuje obszary i poziomy tłumaczenia książek.

Obecnie jest dostępna w następujących wersjach językowych: angielskiej, bułgarskiej, francuskiej, hiszpańskiej, niderlandzkiej, niemieckiej, portugalskiej, węgierskiej i włoskiej. Do sieci PETRA-E mogą przystąpić wszystkie osoby zainteresowane podwyższaniem swoich kompetencji zawodowych w zakresie tłumaczeń literatury. Zgłoszenia oraz pytania należy kierować do sekretariatu PETRA-E przy NederlandseTaalunie (c/o Karlijn Waterman, PB 10595, NL 2501 HN Den Haag, Holandia, petra-e@taalunie.org).

Przeczytaj również:

Przykłady testów egzaminacyjnych dla kandydatów na tłumaczy przysięgłych na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości

Tłumaczenia poświadczone z języka obcego na obcy 

Klauzule uwierzytelniające tłumaczenie- jak brzmią w różnych językach ? 

Nauka języka słowackiego przez Internet

Od roku 2011 działa założona przez słowackie stowarzyszenie Edukácia@Internet strona internetowa www.slovake.eu, której podstawowym celem jest umożliwienie ludziom na całym świecie nauki języka słowackiego. Strona powstała przy wsparciu finansowym Komisji Europejskiej i obecnie jest dostępna bezpłatnie. Jej twórcy podkreślają jednak, że choć nie pobierają opłat za samą rejestrację i naukę języka, wsparcie finansowe ze strony jej użytkowników będzie mile widziane i pomoże w dalszym rozwoju strony.

Naukę języka słowackiego ułatwić ma dostępność strony w kilku wersjach językowych. Obecnie strona jest dostępna w języku słowackim, czeskim, polskim, angielskim, niemieckim, litewskim, hiszpańskim, francuskim, rosyjskim, węgierskim, chorwackim, słoweńskim, włoskim oraz w języku esperanto. Kursy językowe odbywają się na dwóch poziomach zaawansowania. Oprócz typowej nauki języka opartej na zbiorze interesujących ćwiczeń, gier dydaktycznych i słownikach, strona oferuje również możliwość poznania wielu ciekawych informacji na temat samej Słowacji, jej historii, kultury i atrakcji turystycznych. Wreszcie, portal daje również możliwość nawiązania kontaktów z innymi osobami uczącymi się języka słowackiego. Założenie konta i rozpoczęcie nauki na www.slovake.eu jest całkowicie darmowe.

Do tej pory, z możliwości nauki języka słowackiego na slovake.eu skorzystało już około miliona osób.

 

Źródło: slovake.eu