Język czeski a język słowacki

Język czeski i język słowacki to blisko spokrewnione ze sobą języki należące do grupy języków zachodniosłowiańskich. Odrębność języka czeskiego i słowackiego wynika z kwestii socjolingwistycznych, a granica między użytkownikami języka czeskiego i słowackiego pokrywa się z podziałem narodowościowym i politycznym dawnej Czechosłowacji na dwa obecne kraje. Choć do roku 1993 językiem urzędowym w Czechosłowacji był język czechosłowacki, nie oznacza to, że języki czeski i słowacki wykształciły się dopiero po rozpadzie tego kraju.

Język czeski od zawsze obejmował swoim zasięgiem znacznie większą liczbą osób i cieszył się też większym prestiżem. To właśnie w języku czeskim już od XIII wieku rozwijało się piśmiennictwo, w czasie gdy język słowacki był wówczas tylko zlepkiem różnorodnych gwar ludowych. Słowackim językiem literackim stała się ostatecznie tzw. słowacyzowana czeszczyzna, czyli język czeski zmodyfikowany o słowacką leksykę i słowackie elementy gramatyczne. W okresie słowackiego odrodzenia narodowego pojawiły się dwie koncepcje: przyjęcia języka czeskiego jako literackiego lub stworzenia na bazie gwar słowackich osobnego standardu językowego. Ostatecznie wybrana została opcja druga. W okresie międzywojennej Czechosłowacji język czeski i słowacki był uznawany za dwa warianty literackie jednego języka czechosłowackiego.

Obecna sytuacja w Czechach i na Słowacji

Podobieństwo obu języków oraz fakt, że były one używane w jednym państwie przez niemal 70 lat, spowodował powszechną dwujęzyczność mieszkańców obecnych Czech i Słowacji. Czech i Słowak rozmawiający ze sobą każdy z swoim języku, w zasadzie potrafią się bez trudu porozumieć. Czeskie sądy i urzędy akceptują posługiwanie się w nich językiem słowackim czy składanie dokumentów w języku słowackim bez przedkładania ich tłumaczenia na język czeski. Jednakże młodsze pokolenie, wychowane już po rozpadzie Czechosłowacji ma coraz większe problemy ze zrozumieniem języka słowackiego, na co nakłada się również brak zainteresowania przez Czechów językiem swoich sąsiadów.

Na Słowacji sytuacja jest nieco odmienna. Wiele filmów jest emitowanych z czeskim dubbingiem, gry komputerowe są często dostępne wyłącznie w czeskiej wersji językowej, wiele jest też różnorodnych publikacji w języku czeskim. Język czeski posiada na Słowacji status równorzędny z językiem urzędowym, podobnie jak ma to miejsce w Czechach w odniesieniu do języka słowackiego.

Nauka języka czeskiego i słowackiego

Bliskość obu języków wcale nie musi być jednak korzystna. Powszechne wśród bohemistów wydaje się być stwierdzenie, że naukę języka słowackiego lepiej jest rozpocząć dopiero po biegłym opanowaniu języka czeskiego. Ze względu na liczne podobieństwa form gramatycznych i leksykalnych, powinno się raczej unikać równoległej nauki obu języków od podstaw, gdyż może  to prowadzić do mieszania terminów, odmian czy innych reguł gramatycznych i sprawiać problemy przy aktywnym użyciu obu języków.

Osoby zastanawiające się nad wyborem języka do nauki wybierają często język słowacki, jako bardziej zbliżony do języka polskiego. Język czeski cieszy się zaś popularnością ze względu na większą dostępność materiałów do nauki, szeroko rozumianych publikacji, czy wreszcie spore zapotrzebowanie na rynku pracy na osoby potrafiące się w nim porozumieć.

 

Esperanto – żywy język, czy nieudany eksperyment?

Kiedy na początku XIX wieku Ludwik Zamenhof – polsko-żydowski lekarz okulista tworzył podwaliny języka esperanto, mającego stać się wkrótce jednym z najpowszechniej używanych na świecie ponadnarodowych języków sztucznych, jego aspiracje sięgały znacznie dalej. Zamysłem Zamenhofa było nie tyle stworzenie sztucznego języka posługującego się prostym zestawem reguł gramatycznych i słowotwórczych, ile języka, w których będzie można porozumieć się w niemal każdym zakątku świata. Esperanto wyrosło w pierwszej mierze z zaobserwowanych przez Zamenhofa nieprzyjaznych relacji panujących między narodami, które na co dzień obserwował w Białymstoku, a więc między Polakami, Rosjanami, Niemcami i Żydami i miało być lekarstwem na uzdrowienie tychże stosunków.

Swoje dokonania w zakresie  „wspólnego języka”  Zamenhof zaprezentował po raz pierwszy w roku 1887, wydając podręcznik po tytułem Международныйязыкъ (Język międzynarodowy), znany w późniejszym czasie przez esperantystów jako  Unua Libro (Pierwsza Książka). Podręcznik ten został wydany pod pseudonimem „Doctoro Esperanto”, skąd wzięła się później nazwa samego języka.

W zamyśle Zamenhofa język esperanto miał być językiem prostym, pozbawionym wyjątków i idiomów, z prostymi regułami gramatycznymi i słowotwórczymi oraz stosunkowo prostą wymową. Przewaga liczebna samogłosek nad spółgłoskami miała sprawić, że język posiadał przyjemne brzmienie, zaś akcent miał padać zawsze na przedostatnią sylabę.

Pierwsza publikacja Zamenhofa dotycząca stworzonego przez niego uniwersalnego języka spotkała się z dobrym odbiorem, a sam autor z wieloma pozytywnymi reakcjami na swój pomysł. Swoje przemyślenia dotyczące języka esperanto zaczął publikować na łamach gazety La Esperantisto wydawanej w Norynberdze. Po zaprzestaniu jej wydawania, kwestie języka esperanto podejmowało czasopismo LingvoInternacia początkowo wydawane w Uppsali, następnie na Węgrzech oraz w Paryżu. Języka esperanto zaczęto stopniowo używać hobbystycznie, głównie w kręgach zawodowych, początkowo wyłącznie pisemnie, a od Światowego Kongresu w 1905 r. w Boulogne-sur-Mer, który udowodnił możliwość używania języka również w mowie, zaczęły rozwijać się również kontakty osobiste i spotkania między esperantystami. W Boulogne-sur-Mer ustalono również oficjalny i nienaruszalny zbiór zasad języka pod nazwą Fundamento de Esperanto.

W czasach współczesnych esperanto jest niewątpliwie najbardziej rozwiniętym sztucznym językiem międzynarodowym. Liczbę jego użytkowników według różnych danych szacuje się na poziomie od 1,5 do nawet 15 milionów osób, lecz danych tych nie potwierdzają żadne oficjalne badania. Nauka esperanto znajduje się w programie niektórych współczesnych studiów lingwistycznych. W Polsce, między innymi na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zwolennicy esperanto co roku organizują również wiele konferencji i spotkań, a największym tego typu wydarzeniem jest Światowy Kongres Esperanto, odbywający się w różnych częściach świata. W Polsce największym ośrodkiem esperantystów jest Białystok, gdzie działa wciąż Białostockie Towarzystwo Esperantystów, propagujące ideę wspólnego języka stworzonego przez Zamenhoffa.

Jednak, mimo licznego grona sympatyków języka i wciąż szerokiego grona jego użytkowników, język ten nie spełnił podstawowych oczekiwań, jakie stawiał przed nim jego twórca. Nigdy nie stał się językiem urzędowym żadnego kraju czy jakiejś większej wspólnoty ponadnarodowej. Podejmowane próby nauki esperanto jako pierwszego języka u dzieci również spotkały się z niepowodzeniem. Język ten nie rozwinął też żadnego większego dorobku kulturowego tworzonego wyłącznie w tym języku, co w znaczący sposób odróżnia go od naturalnych języków narodowych. Brakuje mu podwalin kulturowych, osadzenia geopolitycznego i powiązania z historią jakiegokolwiek narodu. O niepowodzeniu esperanto przesądziło też być może samo jego założenie – w zamyśle miał on być językiem niezwykle prostym, z małą liczbą słów i konstrukcji gramatycznych do opanowania. Być może jednak takie założenie doprowadziło do ślepego zaułka, choć słów jest mniej i mniej jest zasad gramatycznych, liczba stanów, odczuć i różnych elementów rzeczywistości do opisania wcale nie jest mniejsza, co więcej rozwój nauki sprawia, że rzeczywistość staje się coraz bardziej skomplikowana, a tego nie da się wyrazić jednym słowem czy jednym wyrażeniem.

I wreszcie, esperanto nie stało się nigdy językiem praktycznym – nic nie wskazuje na to, aby mogło stać się użyteczne w kontaktach handlowych czy na rynku pracy. Sukcesem jest jednak, że jest do dzisiaj językiem rozpoznawalnym i wciąż używanym, wprawdzie raczej w kategoriach hobbystycznych, jednak nadal językiem żywym.

Dlaczego język czeski śmieszy Polaków?

Język czeski wydaje się Polakom bardzo podobny do języka polskiego. W istocie jednak różnice między oboma tymi języki są ogromne, a rzekome podobieństwa mogą stać się często przyczyną śmiesznych sytuacji lub konsternacji.

http://www.meridium-tlumaczenia.com.pl/blog/wp-content/uploads/2017/02/czeski.jpg

 

Język czeski brzmi dla Polaków bardzo śpiewnie i wesoło, często aż nazbyt, gdyż w sposób taki Czesi wypowiadają się nawet kiedy mówią o rzeczach smutnych lub poważnych. Choć język czeski i polski wydają się bardzo podobne, nie brakuje słów-pułapek. Ich uwarunkowanie sięga jednak co najmniej kilku wieków wstecz. Warto mieć świadomość, że w okresie średniowiecza to właśnie język polski, a nie odwrotnie, był pod silnym wpływem języka czeskiego, co znalazło swoje odzwierciedlenie w języku współczesnym. Około dwustu lat później, kiedy czeska szlachta przegrała wojnę z Habsburgami na terenie dzisiejszych Czech rozpoczął się okres germanizacji. Język czeski przetrwał wyłącznie na wsiach, wśród ludu, daleko od formalnego języka i słowa pisanego. Na początku XIX wieku czescy lingwiści skupili się na odnowieniu literackiej češtiny, sięgając po zapożyczenia z języka polskiego i staropolskiego. Po tym okresie oba języki rozwijały się już samodzielnie i spontanicznie, a niektóre ze wspólnych dotąd wyrazów zmieniły swoje znaczenie. Różnice, jakie powstały wydają się często zabawne. Na przykład czeskie słowo ‘odbyt’ to po polsku ‘dział zbytu’, ‘ruchadlo’ to ‘plug’, zaś  ‘jagoda’ to ‘truskawka’. Pułapką może też być czeskie słowo ‘křeslo’ oznaczające ‘fotel’, czy ‘zachod’ czyli po polsku ‘toaleta’, zaś ‘odchody’ autobusu oznaczają ‘odjazdy’.

Warto jednak pamiętać, że tak jak my uważamy, że język czeski jest zabawny, tak również Czesi śmieją się z naszych słów i naszego sposobu wypowiadania się. Ponoć zabawne wydaje się Czechom również polskie mówienie per Pan, Pani.

Obejrzyj film na temat zabawnych sytuacji związanych z językiem polskim i czeskim:

Słowa po czesku, które dla Polaków brzmią zabawnie:

Konkurs na przekład literacki z języka słowackiego

Jak co roku, Instytut Słowacki w Warszawie wraz z Instytutem Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Śląskiego ogłosił Konkurs na przekład literacki dla studentów słowacystyki oraz slawistyki.

Osoby ubiegające się o udział w konkursie zobowiązane są do przedstawienia tłumaczenia pisemnego z języka słowackiego na język polski dotąd nieprzetłumaczonego tekstu:

  1. W kategorii poezja:
    – Mária Ferenčuhová, wiersze Súkromné priestory II, III, VI. Ze zbioru Princíp neistoty (2008) oraz Rozprávky ze zbioru Ohrozený druh (2012), zamieszczone również w antologii 5×5. Antológia súčasnej slovenskej poézie. Red. J. Gavúra. Bratislava, LIC, 2012.
    – przekład trzech dowolnie wybranych, nieprzetłumaczonych na język polski wierszy jednego autora (dołączyć tekst w oryginale)2. W kategorii proza
    – Uršuľa Kovalyk, opowiadanie Šelma ze zbioru Travesty šou. Bratislava, Aspekt 2004 (również w antologii 5×5. Antológia súčasnej slovenskej prózy. Red. P. Karpinský. Bratislava, LIC, 2011).
    – przekład dowolnie wybranego, nieprzetłumaczonego na język polski opowiadania lub fragmentu prozy (4-5 stron, dołączyć tekst w oryginale)

Przygotowane tłumaczenia, w postaci wydruków komputerowych należy przesłać na adres Instytutu Słowackiego w Warszawie z dopiskiem na kopercie: „Konkurs na tłumaczenie”. Przekładu nie należy podpisywać, lecz należy oznaczyć go hasłem, a w dołączonej zaklejonej kopercie należy umieścić swoje dane osobowe: imię i nazwisko, adres, telefon do kontaktu oraz nazwę uczelni.

Termin nadsyłania zgłoszeń upływa 15 marca 2017 roku.

Tłumaczenia ze słowackiego ocenione zostaną przez komisję w następującym składzie:

– dr Lucynę Spyrkę z Instytutu Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Śląskiego

– dr Martę Buczek z Instytutu Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Śląskiego

– dr Sylwię Sojdę z Instytutu Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Śląskiego

Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w maju tego roku.

Więcej informacji na temat konkursu na przekład literacki z języka słowackiego można uzyskać na stronie współorganizatora.

 

Źródło: Instytut Słowacki

Znajomość języków obcych wśród Polaków

W ostatnich dwudziestu latach do naszego kraju napłynęło ponad 25 tysięcy zagranicznych inwestorów, a łączna liczba utworzonych przez nich miejsc pracy wyniosła blisko 1,5 milionów. Fakt ten, jak również otwarcie zagranicznych rynków pracy dla Polaków i znaczny wzrost eksportu spowodowały głębokie zmiany dotyczące zakresu kwalifikacji zawodowych i kompetencji. Ważnym ich elementem stała się znajomość języków obcych, w tym przede wszystkim języka angielskiego, posługiwanie się którym stało się absolutnym minimum jeśli chodzi o językowe kompetencje zawodowe.

Bazując na wynikach badań przeprowadzonych przez pracownię badawczą MillwardBrown, Instytut Badawczy Randstad zaprezentował raport dotyczący znajomości języków obcych wśród Polaków. Badanie dotyczyło znajomości sześciu popularnych języków. Wyniki badań zostały przedstawione w podziale na poszczególne języki, wybrane miasta oraz województwa.

Najpopularniejsze języki

Najwięcej osób (49,6%) deklaruje znajomość języka angielskiego na co najmniej podstawowym poziomie, w tym 17% zna ten język na poziomie dobrym lub biegłym. Jednocześnie dobrą lub biegłą znajomość języka niemieckiego deklaruje zaledwie 5% respondentów, a 12% znajomość na poziomie podstawowym. 13% badanych posługuje się językiem rosyjskim w stopniu co najmniej podstawowym.

Poziom znajomości pozostałych trzech języków, których dotyczyło badanie tj. francuskiego, hiszpańskiego i włoskiego wynosi zaledwie kilka procent dla każdego języka.

Znajomość języków w poszczególnych miastach i województwach

Najlepszą znajomością języka angielskiego mogą się pochwalić mieszkańcy Warszawy, spośród których ponad 40% posługuje się tym językiem dobrze lub biegle. Na kolejnych miejscach, z wynikami znacząco przekraczającymi 30%, znajdują się Kraków i Poznań. W języku niemieckim mówi najwięcej mieszkańców Wrocławia, ale znajomość niemieckiego deklaruje też co dziesiąty mieszkaniec Trójmiasta i Warszawy.

W każdym badanym województwie liczba mieszkańców znających języki zawsze jest większa w aglomeracji, gdzie znacznie przewyższa średnią dla danego województwa.

Najwięcej osób, które nie znają żadnego języka obcego mieszka w województwie wielkopolskim, a wśród miast – w Katowicach.

Badanie pokazało, że znajomość języków obcych wśród Polaków jest na poziomie umożliwiającym wprowadzanie na nasz rynek dalszych inwestycji i rozwoju już istniejących. Jeśli do wiedzy tej dojdzie również świadomość, że wielu Polaków posługuje się również językami spoza tych, których dotyczyło badanie, ogólna ocena znajomości języków obcych wśród Polaków może być bardzo dobra.

Źródło: www.ranstad.pl

 Czytaj również:

Czy łatwiej uczyć się podobnych języków, czy zupełnie odmiennych ? 

Repertorium tłumacza przysięgłego

Repertorium jest specjalnym rejestrem tłumaczeń poświadczonych pisemnych oraz ustnych wykonanych przez tłumacza przysięgłego. Samo słowo repertorium pochodzi od łacińskiego wyrazu reperire, co dosłownie oznacza ‘wyszukiwać’.

Zawartość repertorium tłumacza przysięgłego precyzują przepisy art. 17 Ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego  z dnia 25 listopada 2004 r. (Dziennik Ustaw z 2004 r. Nr 273, poz. 2702). Przepisy określają szczegółowo zawartość każdej z rubryk repertorium i dotyczą wszelkich czynności, jakie mogą być – zgodnie z ustawą – wykonywane przez tłumaczy przysięgłych.

Repertorium tłumacza może być prowadzone zarówno w formie papierowej, jak również w formie elektronicznej. Na rynku dostępne są programy do prowadzenia repertorium mogące w znacznej mierze ułatwić wprowadzanie danych i rozliczanie zleceń. Niektóre z programów posiadają również odrębne moduły do wystawiania faktur. W praktyce jednak nie ma potrzeby zakupu specjalnych programów, gdyż opracowanie prostego formularza przy użyciu typowych programów biurowych nie powinno nikomu przysporzyć kłopotów.

Niezależnie od formy, w jakiej tłumacz przysięgły prowadzi repertorium (papierowej lub elektronicznej), istotne jest aby uczynił zadość obowiązkom wynikającym z art. 17 Ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego.  Do obowiązków tych należy również podjęcie takich działań w zakresie prowadzenia repertorium, aby umożliwić uprawnionemu organowi przeprowadzanie w każdym momencie jego kontroli. Oznacza to konieczność zadbania o zabezpieczenie ewentualnych kopii plików, w jakich jest zapisane repertorium, względnie jego okresowe drukowanie i bezpieczne przechowywanie. Jest to niezwykle istotne, zwłaszcza że ustawa nie nakłada na tłumaczy przysięgłych obowiązku przechowywania skanów czy kopii wykonywanych tłumaczeń poświadczonych. Utrata danych z pliku z zapisem repertorium mogłaby zatem oznaczać brak możliwości odtworzenia repertorium.

Od wejścia w życia obowiązującej Ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego, kontrolę nad poprawnością prowadzenia repertorium przeprowadzają urzędy wojewódzkie, a nie je wcześniej sądy rejonowe. Z racji tego, że kwestie oceny wpisów w repertorium zawsze budziły i budzą szereg niejasności i wątpliwości, w grudniu 2012 roku Komisja Odpowiedzialności Zawodowej Tłumaczy Przysięgłych przy Ministerstwie Sprawiedliwości opracowała dokument zawierający podstawowe zasady prowadzenia repertorium. Dokument ten ma być pomocny dla tłumaczy oraz dla urzędników przeprowadzających kontrolę. Pełna treść dokumentu, którego pełna nazwa brzmi Zasady oceny poprawności prowadzenia repertorium czynności tłumacza przysięgłego stosowane przez Komisję Odpowiedzialności Zawodowej Tłumaczy Przysięgłych przy Ministrze Sprawiedliwości, opublikowana została na stronach internetowych Ministerstwa Sprawiedliwości.

Źródła: spj.pl, www.bip.ms.gov.pl

Opinia GIODO w sprawie repertoriów tłumaczy przysięgłych

Ministerstwo Sprawiedliwości umieściło na swoich stronach Opinię Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych w sprawie zgłaszania do rejestracji repertoriów tłumaczy przysięgłych jako zbiorów danych osobowych. Czy z opinii tej wynika, że tłumacze przysięgli są zobowiązani do zgłaszania repertoriów do GIODO?

Zasadniczo tak, choć z obowiązku tego zwolnieni są tłumacze przysięgli prowadzący repertorium w postaci tradycyjnej (papierowej), a nie elektronicznej oraz  pod warunkiem, że w repertorium tym nie ma danych szczególnie chronionych. Z racji tego, że w dalszej części pisma GIODO podkreśla jednak istnienie generalnej zasady zgłaszania danych osobowych, stanowisko w kwestii zgłaszania bądź nie repertoriów do rejestracji nie jest w pełni jasne.  Dlatego Polskie Towarzystwo Tłumaczy Przysięgłych i Specjalistycznych TEPIS zwróciło się o wydanie stanowiska w tej sprawie do Naczelnika Wydziału Tłumaczy Przysięgłych w Ministerstwie Sprawiedliwości, pana Bolesława Cieślika. Miejmy nadzieję, że będzie to stanowisko nie budzące dalszych wątpliwości.

Pełna treść Opinii GIODO w sprawie zgłaszania do rejestracji repertoriów znajduje się tutaj